piątek, 10 stycznia 2014

Po długiej nieobecności ...

Witajcie;)

Przepraszam was że tyle nic nie pisałam, grudzień był dla mnie ciężkim miesiącem. 
Ciężko było mi znaleźć dzień w którym mogła bym usiąść i coś napisać.
Oczywiście znalazł by się jakiś jeden dzień w tygodniu wolny od pracy. Jednak ten dzień też mijał szybko, a w dodatku przez większość czasu moje samopoczucie było koszmarne :(

Oto mój mały powód złego samopoczucia ;)

Jednak to już koniec pierwszego trymestru więc liczę że moje samopoczucie się poprawi ;)
Postaram się widzieć z wami regularnie na moim blogu i odwiedzając wasze ;)

Pozdrawiam! ;)


14 komentarzy:

  1. Obys po porodzie miala czas :) ja nie mialam czasu ani checi na pisanie i tak moj pierwszy blog umarl :P

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję i mam nadzieję że wkrótce poczujesz się lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie urocze - najważniejsze żeby samopoczucie Ci się poprawiło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeeej wielkie gratulacje!!! ;) Cieszę się, że jesteś znowu z nami ;) Powodzenia Pozdrawiam Megi

    OdpowiedzUsuń
  5. gratulacje! mam nadzieję, że teraz będziesz się czuła już tylko lepiej :) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po długiej nieobecności - kolejna długa nieobecność :) Leniu ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki... U mnie super byłoby w trzecim trymestrze, gdyby nie olbrzymiasty brzuch :P
    http://szalenstwanorbiego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń