Witajcie ;)
Dzisiaj małe podsumowanie miesiąca ;)
-Zacznijmy może od mojej wspaniałej nauki angielskiego, która wygląda właśnie tak...
- Zdecydowanie samej na zakupy się mnie nie puszcza ;)
- i na wyspach trafiała się ładna pogoda we wrześniu ;)
- zaczęłam wyzwanie squat jednak musiałam przerwać bo złapało mnie choróbsko że nie mogłam się z łóżka ruszyć :( Obiecuje podjąć wyzwanie jeszcze raz za jakiś czas
... w efekcie pierwszy raz skusiłam się na bańki i wyglądało to tak ... ale efekt ... zadziwiający!!
- Marika miała swoje 7 urodziny ...
... które nie mogły się obyć bez piniaty ;)
- zobaczyłam pierwsze oznaki świąt w sklepach ;/ [ bombki na choinkę, mikołaje w czekoladzie, itp.]
- oraz pierwszych prawdziwych szkotów ;)
- skoczyłam na zakupy do Newcastle by podbić tam Primarka i Yankee candle;)
... a oto droga ;) ...
... oraz godzinny postój w Carlisle przez popsuty pociąg ;]
- Wybraliśmy się też na spacer po Annandale way
... nie to żebym się bała :D
pogoda w tym roku na wyspach nas rozpieszcza :) normalnie dawno juz by lalo i mrozilo :) uwielbiam zakupy w newcastle :) caly dzien to dla mnie za malo ;)
OdpowiedzUsuńPrimark! ♥
OdpowiedzUsuńfajne widoczki :)
OdpowiedzUsuń